Dlaczego dystrybucja muzyki jest ważna dla każdego artysty niezależnie od tego, czy jest raperem, czy tworzy muzykę klasyczną?
Dystrybucja cyfrowa muzyki, innymi słowy sprzedaż muzyki w internecie, jest najszybciej rozwijającą się gałęzią biznesu muzycznego. Z roku na rok stanowi coraz większy procent rynku, a w obecnej, pandemicznej, sytuacji dla wielu stała się głównym źródłem utrzymania.
Jeśli potrzebujecie dowodów liczbowych to: w 2020 roku na rynku światowym streaming jako jedyna gałąź branży odnotował wzrost przychodów. Wzrost wyniósł 19,9% w stosunku do roku poprzedzającego. Po szczegóły zapraszam tutaj: https://gmr2021.ifpi.org/report
Kto zarabia z dystrybucji cyfrowej?
W największej części jest to wydawca, potem twórca muzyki i tekstu (oprócz sprzedaży rozliczane są także tantiemy), na samym końcu mamy wykonawcę (jeśli ten zarejestruje się w odpowiednim stowarzyszeniu). Nie dajcie się zwieźć wielkim słowom typu „wydawca”. Nie znaczy to bowiem, że musi za Wami stać wytwórnia muzyczna. Sami możecie zostać swoimi wydawcami, wystarczy zawrzeć umowę z osobą taką jak ja, lub większą firmą, która zajmuje się dystrybucją cyfrową muzyki. W praktyce, jeśli sam się wydajesz, a do tego tworzysz swoją muzykę i piszesz teksty to cały przychód (najczęściej pomniejszony o prowizję dystrybutora) zostaje dla Ciebie.
Tak jak już wyżej wspomniałam, dystrybucja jest odrębną gałęzią branży. Podpisując umowę z dystrybutorem, w zakres takiej współpracy wchodzi dostarczenie utworów do serwisów cyfrowych (Tidal, Spotify, YouTube Music, Apple Music i wiele innych), a nie np. management czy booking koncertów.
Obecnie większość wytwórni oferuje współpracę w znacznej mierze, jeśli nie wyłącznie, opartą na dystrybucji cyfrowej. To się po prostu najbardziej opłaca. Jeśli wytwórnia daje Wam w zamian możliwości promocyjne lub ekstra kontakty to zapewne warto skorzystać. Jeśli nie, to po co oddawać komuś część swojego tortu?